Wczoraj po śniadaniu posprzątaliśmy w namiotach. Później mieliśmy zbiórkę i poszliśmy na długi spacer. Wyruszyliśmy około 10, cały czas szliśmy wzdłuż jeziora przez las, aż w końcu doszliśmy do drogi asfaltowej, którą przyszliśmy do Sienna. Tam się zatrzymaliśmy i odpoczęliśmy. Potem ruszyliśmy w drogę. Cały czas szliśmy polnymi drogami, wokół nas były tylko pola. Słońce ciągle świeciło i było bardzo gorąco. Wszyscy byli zmęczeni i znudzeni. Wróciliśmy do obozu i wskoczyliśmy do jeziora, aby się ochłodzić.
Wczoraj po obiedzie odbył się Turniej ,,firmowy” mający na celu zintegrowanie nas z grupą z Izraela. Były tam różne konkurencje m.in. wstawanie plecami do siebie bez użycia rąk, odgadywanie słów z ruchu warg, czy rozwiązywanie zagadek. Zabawa była świetna i wszyscy się dobrze bawili.
Po kolacji śpiewaliśmy przy ognisku. Poznaliśmy gości z Izraela, którzy pokazali nam nowy pląs i zaśpiewali nam piosenkę. Dwóch Izraelczyków nie wiedziało, że dostaną chusty więc sobie poszli do namiotów.
Zastęp XIV
Wczoraj po śniadaniu około godziny 10 zostaliśmy podzieleni na 2 grupy. Mniejsza część poszła do Ośna na zakupy, bo wcześniej przeszkodził im deszcz. Pozostali udali się na spacer do Sienna, podczas którego , po raz pierwszy w historii, się nie zgubili. W tym czasie do obozu dotarła grupa z Izraela. Kiedy już wszyscy znaleźli się w Korczakowie odbył się turniej firmowy, na którym braliśmy udział w wielu konkurencjach, takich jak: jedzenie pączków bez oblizywania, układanie nowych piosenek z losowo dobranych wersów różnych szlagierów Korczakowa czy rozwiązywanie zagadek i czytanie z ust. Wieczorem jak zwykle było ognisko, po którym rozdano chusty gościom z Izraela. Na koniec dnia, w drugim programie, odbył się koncert przygotowany przez druha Młodego.
Ania Żelazna