Dzień rozpoczęliśmy pobudką, którą przygotowała nasza koleżanka, Helena. Po apelu porannym i pysznym śniadaniu mieliśmy czas na posprzątanie namiotów. Następnie każdy zastęp został przydzielony do zadań porządkowych. Trzeba było zakopywać dziury na podobozach, znosić patyki i kamienie do kręgu, zawiązać liny odgradzające obóz od głównej drogi, zrobić okopy wokół namiotów oraz posprzątać port i kąpielisko. Jeden zastęp musiał zrobić szybką „błyskawicę”. O godzinie 14.00 mieliśmy obiad, a tuż po nim przerwę, podczas której spędzaliśmy czas z innymi obozowiczami. Po czasie wolnym rozpoczęła się coroczna budowa totemów. Powstały między innymi zwierzaki, obrazy, postaci, łamigłówki. Każdy zastęp włożył w swoją pracę wiele wysiłku. Wieczorem, po kolacji, odbyło się uroczyste otwarcie obozu. Druhowie wraz z grupką obozowiczów przygotowali dla nas przedstawienie. Podczas tego wieczoru odbyła się również rozmowa dotycząca słowa „nadzieja”. Temat ten bardzo zaangażował nas wszystkich i mimo różnych opinii dyskusja była bardzo poruszająca i zapadająca w pamięć. Później doszliśmy do najważniejszego momentu wieczoru czyli rozdania chust przez druhnę Atę. Następnie przeszliśmy do kręgu, gdzie rozpaliliśmy pierwsze w tym roku ognisko.
Zastęp 12
English version below
We started the day off with a musical reveille prepared by our friend Helena. After the morning assembly and a yummy breakfast we had some time to clean up our tents; afterwards we all received our assignments in cleaning and preparing the camp grounds. There were holes which had to be covered, firewood and stones to be gathered for the evening campfire, ropes to be hung at the entrances to the campsite,
rain trenches to be dug around the tents, and the port and campsite had to be cleaned. One group had to do a “lightning round”, picking up all and any rubbish they could find. At 2 pm we had lunch, and right after it, leisure time to rest in our tents and spend time with the others. Following this post-lunch break, we proceeded to create our traditional yearly “totems”, which consisted, among other things, of animals, pictures, characters, and self-made puzzles. Each group put in a lot of work into their creation. After dinner we had the official opening of this year’s camp. The caretakers, together with a group of campers, prepared a performance for us. We also had a gripping discussion about “hope”.
This subject really immersed us all, and despite varying opinions, the discussion ended up being moving and memorable. Afterwards, we moved on to the most important element of the evening, namely the ceremony at which we received our annual neckerchiefs from the camp commandant dh. Ata. Finally, we walked over to the circle, where we lighted this year’s first campfire.