„Kolejny kubek, kawa stygnie. Myślałem, że tak płynnie, zwinnie zniknie…” to fragment piosenki naszego zastępu. Myślimy i myślimy, a dni na obozie zwinnie znikają i zmierzają do końca. Wczorajszy dzień był pełen wrażeń, istny raj dla muzycznych duszyczek na obozie. Odbył się Festiwal Piosenki Naszej (FPN), impreza, która dla obozowiczów wiele znaczy. Dużo melodii, piosenek, pomysłów rozbrzmiewało w naszym lesie, aż nastał wieczór, który rozstrzygnął i wyłonił najlepsze z najlepszych utworów. Poziom tegorocznego przeszedł wszelkie oczekiwania, każdy występ był świetny. Ostatecznie na podium znalazły się: zastęp 13 (miejsce pierwsze), zastęp 6 (miejsce drugie), zastęp 9 (miejsce trzecie). Wyróżnienia otrzymały zastępy 10, 16 i 7. O oprawę muzyczną zadbali druhowie Kayber i Pici, właśnie dzięki nim poziom był tak wysoki. Po tym pełnym wrażeń wydarzeniu wszyscy udali się na bankiet, gdzie posmakowali wszelkiego rodzaju słodkości przed snem. Uważamy ten dzień za bardzo udany i liczymy, że te ostatnie będą coraz lepsze.
Natalia Jęczmionka, zastęp XVII
Jak mówi stare polskie porzekadło, szczęśliwi czasu nie liczą lecz my, mimo tego, że w Korczakowie szczęścia nam nie brakuje, odliczaliśmy minuty do FPN-u już od rana. Kiedy przyszedł czas zbiórek na tak długo oczekiwane wydarzenie, wszyscy powędrowali przed namioty w trybie natychmiastowym, co nie zdarza się zbyt często. W drodze do Amfikoru usłyszeć mogliśmy ciche podśpiewywanie piosenek oraz powtarzanie tekstu pod nosem. Spodziewaliśmy się śmiechu, smutku, łez, a przede wszystkim dobrego show. To, czy występy sprostały naszym oczekiwaniom, to kwestia subiektywna. Moim zdaniem wszystkie zastępy wyjątkowo mocno się postarały. Najlepiej ocenionym zastępem okazała się 13 – stka z piosenką „Niebieski letniczek”. Drugą nagrodę otrzymał zastęp 6 za piosenkę o iście amerykańskiej jakości, a trzecią zastęp 9 za elektryzującą piosenkę o elektronice. Wszystkim laureatom gratulujemy!
Oliwia Chilińska, zastęp 16