Wczoraj jako uczestnicy mieliśmy przyjemność doświadczenia cudownego dnia, jakim jest Dzień Samorządności, polegający na tym, że kadra zamienia się miejscem z obozowiczami. Jako, że uczestnicy nie przepadają za zaprawą poranną, została ona anulowana w ten dzień. Przed południem graliśmy w Awanturę o Cuksa, która polegała na zdobyciu jak największej ilości cukierków za poprawne odpowiedzi na pytania. Były 3 drużyny: żółci, niebiescy, zieloni. Żółci przeszli do finału, gdzie mogli zmierzyć się z kadrą. Emocje sięgały zenitu. Wygrała kadra. Po obiedzie odbyła się tak zwana Gra Hebisza, która polegała na różnych zadaniach i zabawach umysłowych. Na kolacji spotkała nas bardzo miła niespodzianka. Posiłek zaserwowała nam kadra, która zamieniła się w kelnerów, co u większości wywołało podziw i szok. Zastanawiam się, skąd w środku lasu wzięli eleganckie koszule oraz krawaty. Po kolacji pogoda nas nie rozpieszczała. Zaczęło padać, co trochę pokrzyżowało nasze plany, jednak mieliśmy plan B. Bal pod tytułem ABC, który miał odbyć się na plaży, został przeniesiony do stołówki. Dzięki Wojtkowi, Andrzejowi, Maćkowi, Maćkowi, Frankowi i Kubie impreza się odbyła. Każdy z uczestników musiał się przebrać za postać lub rzecz zaczynającą się na pierwszą literę swojego imienia. Powiem, że nie było to łatwe zadanie, ale uczestnicy poradzili sobie z tym doskonale. Nasz dzień, pomimo małej przygody, był bardzo udany i zabawny.
Zastęp 12.
Ps. Pozdrawiamy:) Hania i Mewcia
Zdjęcia będą, gdy pogoda się poprawi 🙂