Masz być wzorem. A jakże się ustrzeżesz swych wad, przywar, śmiesznostek? Spróbujesz ukryć? Na pewno ci się to uda: im staranniej ukrywać będziesz, tym staranniej dzieci będą udawały, że nie widzą, nie wiedzą. I tylko najcichszym szeptem wyśmiewać cię będą.
Jakie są twe obowiązki? Czuwać. Jeśli chcesz być dozorcą, możesz nie robić nic. Jeśli jesteś wychowawcą, masz szesnastogodzinny dzień roboczy, bez przerw, bez świąt, dzień złożony z pracy, niedającej się ani określić, ani dostrzec, ani skontrolować, ze słów, myśli, uczuć, którym imię – tysiąc. […]
Wychowawca, który nie chce mieć przykrych niespodzianek, nie chce ponosić odpowiedzialności za to, co się stać może – jest tyranem dzieci. […]
Wychowawco, który zbyt jednostronnie czuwasz nad moralnością dzieci, obawiam się, że sam nie jesteś w porządku.