Wczoraj rano wstałyśmy (Ania najpóźniej) i poszłyśmy na zaprawę poranną lub kąpielisko. Po śniadaniu zorganizowano zabawy integracyjne. Graliśmy w klaskando – to nie było łatwe. Ania, Tosia i Marysia odpadły bardzo szybko, Emilka i Bogna przetrwały dłużej. Inne zabawy to „imiona”, „papier, kamień, nożyce”, Pony, tańczyliśmy też „kaczuszki”. Było bardzo fajnie, podobało nam się. Po obiedzie mieliśmy różne warsztaty do wyboru. Nasz zastęp podzielił się następująco:
Ania i Bogna – warsztaty sportowe (graliśmy w siatkówkę),
Tosia i Emilka G. – kajakowe (ćwiczyliśmy wiosłowanie i odpłynęliśmy daleko od portu),
Marysia – rękodzieło (robiliśmy bransoletki i krokodylki z koralików),
Emilka Sz. – plastyczne (rysowaliśmy drzewa)
Warsztaty były udane, wszystkim się podobało. Potem w Cyrku zorganizowano Mafię dla chętnych. Okazała się emocjonująca. Wieczorem lało, błyskało i grzmiało. Wszyscy poszliśmy z opiekunami do Cyrku i śpiewaliśmy. Niektórzy trochę się przestraszyli, ale druhny nas uspokajały i pocieszały. W Cyrku było wesoło. Po burzy poszliśmy do namiotów przez labirynt kałużowy. Druhna Anzi poczytała nam 2. część Harrego Pottera, którą bardzo lubimy. Spałyśmy dobrze, choć na początku trochę nam przeszkadzały krople spadające z drzew na dach namiotu.
Zastęp 12 (Emilka Sz., Ania R., Marysia T., Emilka G., Tosia J., Bogna M.)