Dzień 11 obozu. Zaczęło się normalnie. O godzinie 8. obudziła nas świetna
audycja radiowa Oli i Madzi. No i zaprawa czyli to, czego nienawidzimy. Po
wykonaniu paru ćwiczeń udaliśmy się na apel oraz śniadanie.
Przed południem odbyły się zajęcia ze strażakami z PSP ze Słubic oraz z
Panią Dietetyk czyli naszą cudowną druhną Avadą. Zajęcia polegały na
podzieleniu obozu na 3 grupy. 1 grupa miała przećwiczyć zasady udzielania
pierwszej pomocy, 2. oglądała i omawiała strażacki wóz techniczny.
Rozmawialiśmy również o tym, jak strażak musi być ubrany do akcji i jak
wygląda życie na 24 godzinnych zmianach. 3. grupa natomiast rozmawiała z
dh. Avadą o tym, co i w jakich dawkach jest dla człowieka zdrowe, a co
niekoniecznie i że warto byłoby coś ograniczyć bądź dodać do naszej diety.
Druhna wspominała również o tym, dlaczego warto zmniejszyć spożycie cukru
i jakie są jego rodzaje. Potem była zmiana grup, tak, że każdy był na każdym punkcie.
Po południu odbyły się warsztaty tematyczne to znaczy, że każdy uczestnik poszedł na takie, na jakie się zapisał na początku obozu. Na survivalowych uczyliśmy się musztry, na zajęciach dziennikarskich (Mały Przegląd) kończyliśmy gazetkę oraz robiliśmy wywiady, no a na zajęciach artystycznych kończyliśmy swoje customy.
Wczorajszego wieczoru zamiast ogniska oraz II programu odbył się w Amfikorze koncert zespołu Lota (nasi obozowicze: Ola i Włodek i ich znajomi). Bardzo nam się podobało, ponieważ mogliśmy spożytkować naszą energię na skakaniu w rytm muzyki oraz śpiewaniu wraz z zespołem.
Zastęp 10