Część z was być może pamięta moją tegoroczną swingową pobudkę, którą przygotowałam na młodszym turnusie. W całości składała się ona z piosenek jednego zespołu, prawie każdy utwór jednak był wykonywany w innym języku.
Ten właśnie zespół będzie bohaterem dzisiejszego wydania KIK-u.
Pink Martini to zespół pochodzący z Portland, składający się z 14 członków orkiestry symfonicznej oraz czarującej głosem Chiny Forbes. Z łatwością łączą w jedno muzykę klasyczną, latynoską i jazz, sięgając po klimaty retro, rodem z francuskiego kabaretu czy brazylijskiej samby. Nazywani są „archeologami muzyki”, bo w fenomenalny sposób dają nowe życie dawno zapomnianym utworom i wplatają do swoich kompozycji elementy znanych klasyków – ich wersja „Fernando” Abby sprawiła, że po raz kolejny piosenka była numerem jeden na amerykańskich listach przebojów (mimo iż wykonywana w oryginalnej, szwedzkiej wersji językowej), a w utworze „Splendor in the Grass” uważny słuchacz dosłucha się tak dobrze znanego Korczakowcom koncertu fortepianowego nr 1 Czajkowskiego.
Ponadto piszą i wykonują swoje utwory w najróżniejszych językach na świecie, pokazując że muzyka jednoczy, będąc uniwersalnym językiem wrażliwości. A wszystko to opakowane w piękne skomponowane, swingowe, otulające dźwięki, bardzo słoneczne, od których uśmiech sam się pojawia a noga sama zaczyna tańczyć.
Hania H.