Wczorajszy dzień był pełen wrażeń. Po śniadaniu zabraliśmy się za przygotowania do poniedziałkowego FPN-u. Razem w zastępach tworzyliśmy teksty piosenek, które będziemy prezentować w Amfikorze. Gdy wena się wyczerpała, kadra wiedziała, jak urozmaicić nam czas. Przygotowała Paradę Oszustów, w której to trójka druhów pozamieniała się osobowościami. Zadaniem uczestników było obstawić, który z nich mówi prawdę, odpowiadając na zadane wcześniej pytanie. Decydując w zastępach, kto mówi prawdę, obstawialiśmy odpowiedzi. Po postawieniu na właściwą osobę kilku cukierków, wygrywaliśmy ich pomnożoną ilość. Po intensywnym popołudniu przyszedł czas na jeszcze bardziej emocjonujący wieczór. W Amfikorze czekał nas koncert Grzegorza Turnaua, na który udaliśmy się wraz z gośćmi i Korwygami. Każdy ze zniecierpliwieniem czekał na to wydarzenie. Sam występ przeszedł nasze oczekiwania. Grzegorz Turnau wystąpił na naszej małej korczakowskiej scenie, zagubionej gdzieś w środku lasu. To niesamowite przeżycie dla nas, Korczakowców, wielkie emocje i wspomnienia na całe życie. Warto było zobaczyć ten wspaniały koncert wspaniałego artysty. Chyba najbardziej zadziwiło nas podejście pana Grzegorza do całego wydarzenia. Wydawał się rozśmieszony faktem, gdzie się znajduje, a jednocześnie zdziwiony, jak wiele dobrego można stworzyć w tym magicznym miejscu. Możemy być tylko dumni z wczorajszego i upajać się tym, czego doświadczyliśmy. Oby więcej takich koncertów w tym naszym miejscu na Ziemi.