Dzień standardowo zaczęliśmy śniadaniem w towarzystwie naszych korczakowskich przyjaciół. Następnie, w ramach zajęć porannych, odbył się Turniej Firmowy, w którym cały obóz został podzielony na dwie drużyny: Nugaty i Gwardia Mariusza. Obie drużyny rywalizowały ze sobą w przeróżnych konkurencjach, takich jak pchanie taczek, wyścigi rzędów czy głuchy telefon. Następnie była chwila czasu wolnego, po której udaliśmy się na obiad.
Po obiedzie, o dziwo, nie odbyły się żadne zajęcia. Uczestnicy mieli możliwość gry w piłkę na boisku, tworzenia bransoletek lub poświęcenia czasu na wypoczynek (z czego chętnie skorzystaliśmy). Gdy „zajęcia” dobiegły końca, nadszedł czas na kolację. Po kolacji odbyło się ważne wydarzenie w postaci koncertu jubileuszowego z okazji 55-lecia istnienia bazy korczakowskiej. Mieliśmy przyjemność usłyszeć ciekawe połączenia starych korczakowskich pieśni z muzyką popularną, zarówno starszą, jak i współczesną. Niektóre z nich były nawet fuzją trzech piosenek. Organizatorzy koncertu zaplanowali dla nas wiele utworów, które wzbudziły w nas wiele emocji oraz trzymały w stałym napięciu. Po koncercie spotkaliśmy się w kręgu, by pożegnać miniony dzień.
Zastęp VIII
Wczoraj były zajęcia integracyjne (Turniej Firmowy – przyp.red.). Nie było super. Nie dlatego, że przegraliśmy, bo akurat moja grupa wygrała zawody, ale dlatego, że nie mogłam wziąć udziału w żadnej konkurencji. Należałam do drużyny, która nazywała się Gwardia Mariusza. Nasz lider myślał chyba , że jestem słaba, bo jestem od niego młodsza i nie wystawił mnie do żadnej konkurencji.
Lila Konieczna z Korwygowa