Wczoraj odbyła się Bitwa o drogę. Gra ta polega na tym, że dwie drużyny stoją po jednej i po drugiej stronie drogi, wydzielają teren bazy i umieszczają w niej flagę. Zadaniem uczestników jest wbiegnięcie do bazy przeciwnika i zabranie flagi. Nie można dać się złapać, a z flagą trzeba wbiec na swoje pole. Gra przyniosła nam wiele radości i super zabawy, niektórzy zostali dotknięci duchem zdrowej rywalizacji oraz duchem walki, było więc trochę ran wojennych i trochę krwi, ale tak naprawdę nic poważnego się nie stało. Serdecznie wszystkim zainteresowanym polecam, chyba, że ktoś nie może biegać lub się boi konsekwencji „Bitwy o drogę”.
Jakub Plonkowski
Po południu w programie były przygotowania do Bajkolandii. Ogłoszono zbiórki, zebraliśmy się w Kręgu i dowiedzieliśmy się z jakim zastępem będziemy tworzyć bajkę. W tym roku nasze zadanie to wymyślenie bajki, której początkiem i zakończeniem jest fragment korczakowskiej piosenki. Najpierw nie mieliśmy pomysłów, ale jak już powstała koncepcja początku, to dalej poszło łatwo. Uporaliśmy się z tym w około 1 godzinę 50 minut, tak więc mieliśmy jeszcze sporo czasu do kolacji, aby odpocząć po wyczerpującym pisaniu scenariusza.
Marcel Stępniewski
Wczoraj przy ognisku zaczęliśmy dyskusję o stereotypach. Wymienialiśmy się swoimi poglądami i refleksjami. Niektóre stereotypy, które zostały wymienione, to „kobiety nie umieją prowadzić samochodu”, „blondynki są głupie”, „dziewczyny nadają się tylko do kuchni”. Większość osób zgodziła się z tym, że stereotypy często stanowią formę rozrywki. Uznaliśmy też, że łatwo obalić każdy stereotyp.
Kuba Wawryk
Około 15 minut po ognisku z wspaniałą dyskusją na temat stereotypów odbył się równie wspaniały koncert z black metalową muzyką przygotowany przez Bartka. Gdy już wszyscy się zebrali przy ognisku przyszedł Bartek w przerażającym make-upie i zaprezentował pierwszą piosenkę. Między utworami Bartek opowiadał o zespołach i ich różnych dziwnych przygodach. Piosenki poruszały tematy satanistyczne. Mimo, że black metal to nie mój gust muzyczny, to z zaciekawieniem słuchałem piosenek. Według mnie koncert był udany. Bardzo mi się podobał.
Natan Dąbrowski
Po ognisku po raz kolejny miałem okazje poprowadzić własny koncert. Zdecydowałem się na prezentacje gatunku muzycznego jakim jest black metal. W klimacie ogniska i sztucznego dymu pod światłem księżyca opowiadałem o genezie gatunku, tematach przewodnich, oraz historii wybranych muzyków, którzy swoimi czynami i nagraniami odcisnęli piętno na historii muzyki ciężkiej.
Muzyka mimo wielu kontrowersji, posiada również swoje dobre strony i często porusza ważne tematy, o których była mowa w prezentowanych utworach.
Dlaczego akurat black metal?
Słucham wielu gatunków muzycznych jednak uważam, że możliwość prezentacji selekcji utworów jakie daje własny koncert powinna poszerzać horyzonty muzyczno-kulturowe uczestników, a jest to muzyka, której nie słucha wiele moich rówieśników.
Bartek S.